Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:38, 07 Kwi 2011 Temat postu: Śmieszne teksty !! |
|
|
Mia: To gra dzikusów. Muszę poprawić włosy.
Mia( o wielkich torbach z ciuchami): To drobne zakupy.
Roberta: Brakuje Ci tylko syreny na głowie.
Roberta: Co Ty robisz z perfumami? Psikasz czy pijesz? Jesteś pijana?
Alma: A Ninel Conde jest moją przyjaciółką.
Roberta: Ona Cię nienawidzi, a ja Cię kocham.
Franco: Odpadną Ci usta jak tak często będziesz je malować.
Mia: To ta głupia dziewczyna, z jeszcze głupszą matką.
Roberta: Panie Bustamante miesza sie Pan z plebsem? Pana syn nie do końca jest normalny ale przypilnuję go.
Franco: Znowu ta wariatka?
Peter: Tym razem wariat.
Mia: Wiesz, że po minucie płaczu wyskakują zmarszczki?
Mia: Jose Lujan jest jak petarda. A Roberta jest w stanie wypruć sobie wątrobę żeby zaistnieć.
Roberta: Ten, który dał mi plemniki. Dopóki nie kopnie w kalendarz muszę się go słuchać. Ale to chyba już niedługo.
Mia: (do ojca) Muszę ci coś powiedzieć!
Franco: Tak?
Mia: Zwolniałam kucharkę!
Franco: Co??
Mia: Przyłapałam ją jak gotowała na tłuszczu i oleju!
Franco: ???
Mia: Nie chcę żeby mój tatuś zamienił się w prosiaka!
Franco: (wskazując na rzeczy Mii) A to co?
Mia: Małe zakupy.
Franco: Masz tyle ciuchów...
Mia: Z zeszłego sezonu! Mia Colucci musi mieć najlepsze ciuchy!
Franco: W szkole i tak musisz nosić mundurek!
Mia: Pamiętaj, ze w piątek mamy free!
Peter: Czy to groźne??
Roberta: (do Lupity) Nigdzie nie pójdziesz zanim nie powiesz co się stało!
Jose Lujan: (do Roberty) Pozwól jej iść na imprezę Mii!
Roberta: Może iść nawet na ślub Luisa Miguela, ale najpierw niech powie o co chodzi.
Roberta: A teraz już idź na tę głupią imprezę!
Lupita: To impreza amerykańska!
Roberta: Biedny Bin Laden, nie wie co traci!
Roberta: (do Pascuala, o Diegu) W życiu bym nie weszła do pokoju tego pacana! Głupota jest zaraźliwa!
Pascual: Moim obowiązkiem jest przeszukanie twoich rzeczy.
Roberta: Proszę bardzo, ale ostrzegam, że natknie się pan na stringi. Ale spokojnie, są czyste.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:39, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nauczyciel: (do Diega i Thomasa) Kawki?
Diego: Z cukrem. Taki żart.
Roberta: (do Thomasa) Czemu kłamiesz?
Thomas: Mówię co widziałem!
Roberta: Widocznie masz słaby wzrok! Może dziurka w oku go polepszy?
Thomas: (do Roberty) Głupia!
Roberta: Twoja babcia!
Roberta: (o Pascualu) Ale głupol!
Pascual: Co powiedziałaś?
Roberta: Nie, nic. Jest pan uroczy!
Roberta: (do Pascuala) Domyślam się że nie jest pan idiotą i wie pan, że nie jestem typem złodziejki!
Mia: (o Lupicie, do Celiny) Później zastosuje leczenie Mii. Własna matka jej nie pozna!
Roberta: (do siebie, w kierunku Diega) Wydrapię mu oczy! Albo obetnę ręce i zrobię z nich bransoletki! Albo breloczek! A mózg wyrzucę, bo do niczego się nie przyda!
Nauczycielka W-Fu: Chłopcy idą za profesorem, a panie za mną!
Jose Lujan: Dlaczego się dzielimy? Chcę równości!
Mia: Możesz do nich dołączyć! Z takim lookiem i tak cię nikt nie rozpozna!
Nauczycielka W-Fu: Jak co roku część zajęć przeznaczymy na ćwiczenie choreografii.
Jose Lujan: Co?? Nie przyszłam tu tańczyć!
Mia: Spokojnie, masz 10% że się dostniesz do zespołu!
Roberta: (do Mii) Możesz odejść? To rozmowa prywatna!
Mia: Rozmawiasz z cyrkiem, żeby cię stąd zabrali?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:39, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lupita: Tylko sie przyjaźnimy.
Celina: kto Ci pisze te teksty? Mama Roberty?
Celina: Nie wiem czy jesteś głupia czy sprytna.
Jose Lujan: Nie przyszłam tu tańczyć.
Mia: Nie przejmuj się. Masz 10% szans na przejście do grupy.
Roberta (o Diegu);Wydrapię mu oczy. Albo obetnę ręce i zrobię bransoletkę albo breloczek. A mózg wyrzucę bo do niczego sie nie przyda.
Mia: Dokąd to? Robimy coś ważnego!
Miguel: Powinnaś wiedzieć, że niewolnictwo skończyło się 2 wieki temu.
Diego: chciałbym przeprosić Robertę.(...)Przyniosłem prezent. Zobacz, nie gryzie.
Mia: Super, Ładniejsza niż w rzeczywistości.
Diego: Picasso przy mnie to beztalencie.
"CUD!"<= chłopak o dzwonku na przerwę.
Tomas: Przewróciłeś się.
Giovanni: Co Ci jest?! Ogłupiałeś? Jak nie widzisz lepiej nie chodź!
Roberta: Pomogę Ci, tylko skończę z tym Plastusiem
Jose Lujan (do Giovanniego): Masz ucho ze wzmacniaczem.
Lupita: Widać, że nie masz doświadczenia z dziewczynami. Nic nie wiesz o miłości.
Miguel: Przyszłaś się ze mną umówić?
Mia: Nie jestem instytucją charytatywną.
Roberta: Co tańczycie? Trzy świnki?
Roberta: uups. Sorry, nie zauważyłam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:40, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Peter: Proszę dział finansów.
Franco: Chcę całą gazetę.
Peter: Całą??
Pepa: Mówiłam Alma jest na koncercie.
Franco: Może być nawet w Chinach.
Roberta: Najpierw zemszczę się na tej laluni.
Roberta: Co powiedziała pusta głowa?
Mia: Wychowani ludzie pukają do drzwi. Tam skąd Ty pochodzisz nie mają drzwi.
Roberta: Ani zboczeńców.
Mia: Co to?
Roberta: Powiedz ojcu, żeby przestał nachodizć moją mamę, bo mu wleję.
Mia: Co to ma znaczyć?
Franco...A już wiesz...
Mia: Mówisz to tak spokojnie.
Mia: Ta gwiazda słonecznego patrolu....
Mia: Matka jest sto razy głupsza od córki. Czemu MI się to przydarza?
Mia; Mój paznokieć! Najpierw magnetofon, potem tata o teraz to. To proroctwo! Nadchodzi koniec świata!
Mia: Gdyby nie Ty kiblowała bym tu miesiąc. Zobacz to ucho i to. Prawe jest większe od lewego.
Nico: Dobrze ci idzie Teo?
Miguel: Jestem Miguel nie Teo.
Roberta: Jestem niezgrabna. Zrzuciłam go przez przypadek.
Vico: Nie kłam!
Mia: Czekaj ona na prawdę jest niezgrabna.
Roberta: Dzięki za wyrozumiałość.
Nauczycielka: Wspaniały. Po co tyle głośników?
Peter: Muszę Panią zaanonsować.
Alma: Almy Rey nie trzeba anonsować.
Peter: Proszę...
Alma: Żadne proszę.
Alma: Aj śpi jak aniołek. Już ja wiem jak go obudzić.
Peter: Wezwać policję?
Alma: Ja Ci dam policję!
Alma: W tym stroju mógłby Pan być grabarzem. Bardziej martwy niż żywy.
Alma: Nie zjem go. Po nudziarzach mam niestrawność.
Alma: A to proszę sobie wsadzić gdzie się Panu zmieści.
Roberta: Boję się, że to mój ojciec. Choruje na prostatę. Wie Pan co to jest? Proszę pozwolić mi odebrać.
Mia; jeszcze nie obudziły mi się neurony. Za chwilę porozmawiamy.
Celina: teraz porozmawiamy!
Mia: Nie nałożyłam kremu nawilżającego. Przez Ciebie będę miała zmarszczki.
Lupita: Tylko to zostało jej po mamie.
Roberta: Podobna do córki.
Lupita: Ona jest biedna.
Jose: Ma ojca milionera. Jeździ po świecie. Daj chusteczkę bo sie wzruszyłam.
Alma: Z której stacji?
Pepa: To nie dziennikarz a adwokat Colucciego.
Roberta: (do Pilar) Wiesz co robie gdy ktoś mnie wkurzy?
Pilar: ???
Roberta: Wyobrażam go sobie w toalecie bez papieru toaletowego!
Franco: Nigdy bym nie molestował kobiety takiej jak pani!
Alma: Bo nie ma pan czym!
Mia: (do Roberty) Pomyłka! To casting tylko dla ciebie! Zabierz ten cyrk!
Alma: (o Coluccim) Może dlatego, że jest chory na potencję albo jest gejem?
Adwokat Colucciego: Pan Colucci jest wdowcem.
Alma: A! W takim razie jego żona umarła z nudów!
Roberta: (o Mii) Nie dajcie sobą pomiatać tej plastykowej lalce!
Giovanni: (do Thomasa) Co ty byś beze mnie zrobił? Jestem twoim Jamesem Bondem!
Alma: Problemy! Jak zawsze problemy!
Roberta: Silikon pękł?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:40, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Roberta: Tatusiu, tęskniłam za Tobą...
Antonio: A ja za Tobą...
Roberta: Przytul mnie...
Antonio: Kochanie...
Roberta: Pocałuj mnie...
Antonio: Oczywiście, kocham Cię...
Roberta: Puszczaj idioto ! Stary zboczeniec ! Aresztujcie go ! Drań !
Roberta :Tutaj jest jak w przedszkolu bedę się nudziła
Alma:Oni są w twoim wieku
Roberta:Umysłowo jestem lata świetlne przed nimi
...
A Zrozum nie chce Cie stracic
R Lepiej mnie podpal
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:41, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mia: 48, 49, 50... Yyyy... Co to takiego? To wałek tłuszczu... Niemożliwe. Dlaczego mnie to spotyka? Co ja ci zrobiłam Boże? Nie dość, że nie wyjechałam na wakacje, musiałam jeszcze utyć... To niesprawiedliwe... Kremy: na szyje... pod oczy... Jest Boże spójrz na mnie i spraw żebym pozbyła się tego wałka tłuszczu. Błagam cie
Alicia: Nie możesz wejść do Pana Dyrektora !
Roberta: Nie mam czasu czekać...
Alicia: Tak nie wolno !
Roberta (wchodzi do gabinetu): Panu też nie zostało zbyt wiele... powinien być już Pan na emeryturze...
Alma: Roberta, przestań. To moja córka. Przywitaj się.
Roberta: Cześć.
Alma: To dyrektor szkoły.
Roberta: Zapali Pan?!
Diego: Odczep się od Vico
Roberta: Za kogo się uważasz? Za Janosika? Zapomniałeś o ciupadze
Lupe:Byłam dumna z Ciebie jak pomogłaeś temu chlopakowi
Miguel:Teo? To idiota
Lupe:Porostu jest nieśmiały
Miguel:To nieśmiały idiota
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:41, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tomas: szukałem Cię
Miguel: szkoda, że znalazłeś.
Mia: Aby spalić tę czekoladę musiałabyś biegać 2 godziny.
Celina: Co za różnica czy krowa waży 100 kg czy 120 kg?(<= nie pamiętam jakie cyfry wymieniła)
Mia: nie jesteś krową, bo wtedy jadłabyś trawę.
Giovanni( do Jose): Mam dzisiaj branie, ale to Ty masz szczęście. Mówią, że tańczę jak Travolta.
Mauro: Co to za patyki?
Roberta: To świeczki, nie patyki.
Giovanni: Gdziekolwiek sie pojawiam staję się popularny. Ciężko być mną.
Vico: Wyjdę za Diega kiedy zostanie sierotą.
Diego: Pozwól mi się samemu tym zająć
Leon: Ty sie nawet sobą nie umiesz zająć.
Roberta (o Almie): Ma protezy. Podczas operacji usunęli jej piersi. Ma implanty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kamy20
Administrator
Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:42, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Alma: Umrę gwałcona i poćwiartowana przez jakichś półgłówków.
Alma: Alma Rey, pewnie mnie pan zna.
Franco: Nie kojarzę.
Alma: Córka mnie nie kocha, nie zostałam rozpoznana. Co jeszcze mnie spotka?
Mia: Żebym tylko nie spadła. Nie chcę być w gipsie. Nie będzie mi do niczego pasował.
Diego: Następnym razem zawiadom mnie mailem co planujesz zrobić.
Mia: Widziałeś kiedyś, żeby Paris Hilton kulała?
Giovanni: Aha! Taka sama czcionka.
Diego: Na każdym komputerze taka jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
t*e*l*k*a
Dołączył: 14 Mar 2011 Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ziemia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:34, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
heh fajna ta ostatnia z przed ostatnią !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|